Kina w Polsce mają się coraz lepiej. Z roku na rok rośnie nie tylko liczba otwieranych nowych kin, ale także ich dochody. Pod tym względem rok 2009 był rekordowy i zanosi się na to, że rok 2010 będzie jeszcze lepszy. W 2009 roku sprzedano 38 mln biletów. Do kina chodzimy głównie na zagraniczne filmy – najczęściej są to komedie – jednak rodzime produkcje również miały się dobrze i znajdowały zainteresowanie wśród wielu polskich widzów. Z zagranicznych filmów największym zainteresowaniem polskiej widowni cieszył się „AVATAR„, Jamesa Camerona, na który podczas tylko trzech dni świąt Bożego Narodzenia wybrało się ponad 315 tyś. widzów. Z polskich produkcji największą popularnością cieszyły się: „Kochaj i tańcz”, „Popiełuszko”. Wolność jest w nas”, komedia „Idealny facet dla mojej dziewczyny” oraz debiutancki film Katarzyny Rosłaniec, „Galerianki”, który osiągną świetny wynik kasowy i łącznie pół milionową widownię. Tylko w ostatnim tygodniu grudnia 2009, na wszystkich seansach filmowych gościło w kinach aż milion widzów.
Dla widzów nie straszne są również rosnące ceny biletów, które od 2007 roku wzrastały średnio o 1,5 zł:
- 2007 średnia cena biletu 14,50 zł
- 2008 średnia cena biletu 16,00 zł
- 2009 średnia cena biletu 17,50 zł
Największe sieci kin w Polsce: Cinema City, Multikino i CF Helios szacują wzrost dochodów na poziomie kilkunastu procent. Na tak dobre wyniki finansowe, przełożyło się nie tylko wspomniane już powstawanie nowych kin, ale także spora ilość premier filmowych. Choć poprawa frekwencji Polaków w kinach jest znaczna i wynosi obecnie średnio 1,1 biletu na osobę, to do innych krajów Europy Zachodniej – gdzie na osobę przypada średnio ponad 2 bilety – sporo nam jeszcze brakuje.